Jeśli ciągle nie masz planów na sylwestra polecam moją metodę, którą stosuję od lat – OLEJ i IDŹ SPAĆ! To TYLKO kolejna noc, taka sama jak każda inna. Początek nowego roku równie dobrze mógłby być 1-go września, albo 10-go marca… To naprawdę bez znaczenia dla Twojego życia.
Lubimy symbole i „magiczne” daty, lubimy mieć wrażenie, że „stare” zostanie w jakiś cudowny sposób zabrane, a „nowe” nadejdzie samo… Ale życie takie nie jest. Życie płynie dalej i nie zwraca uwagi na żadne sylwestry…
31 Grudnia zasypiam tak jak codzień, 1 Stycznia budzę się wypoczęta tak jak codzień. Wypijam poranną kawę jak codzień i zaczynam kolejny dzień…
I jak każdego kolejnego dnia – działam
Nie czekam. Nie postanawiam. Nie łudzę się, że Nowy Rok to coś nowego. To dalej to samo życie. To dalej te same możliwości, które miałeś dzień wcześniej. Możesz je wykorzystać do maksimum, a możesz też wypić szampana i przespać pół dnia, a drugie pół leczyć „kaca”.
Jeśli nie masz motywacji do działania 31-go grudnia to nie będziesz jej też miał ani 1-go stycznia, ani 1-go lutego… Jeśli masz motywację – będziesz działać niezależnie od daty w kalendarzu.
Motywacją są marzenia. Nawet gdy są nierealne. Jeśli wzbudzają Twoje emocje – będziesz działać. Nawet zupełnie nieświadomie. Nawet nie wiedząc do końca, gdzie te działania Cię zaprowadzą.
Jakie są Twoje marzenia?



































.
O MNIE
Mam na imię Katarzyna, jestem architektem i od kilku lat mieszkam na Karaibach. O tym jak i dlaczego zmieniłam swoje życie dowiesz się ze strony „O MNIE”.
trochę się nie zgodzę, że sylwester nie da nikomu żadnej zmiany. Osobiście dzień po najczęściej leczę kaca, ale ta wyjątkowa noc to dla mnie takie symboliczne rozpoczęcie nowego roku, nowych planów i celów (dodam,że nie jestem osobą która tydzień po sylwku zapomina co miała robić, od kilku lat spełniam swoje sylwestrowe cele). Każdego sylwestra spędzam inaczej, wyjątkowo i to daje mi motywację ( na kolejny rok a nie na kilka dni)
PolubieniePolubienie
Chyba muszę zrobić artykuł nt. alkoholu jeszcze. Czy ogólnie używek. Uznajemy je za „normalne” i nie zastanawiamy się nawet przez chwilę jak wpływają na nasze życie.
PolubieniePolubienie
Od 16 lat nie obchodze swiat, Nowy Rok byl dla mnie jedynym swiatecznym, innym dniem, tak od czasow zainteresowania buddyzmem..ale w tym roku, kiedy zerwalem ze wszelkimi uzywkami nie mialem zadnego sensownego pomyslu..wsiadlem w 30 letnie auto, zapuscilem muze i podziwialem blyskajace swiatelka na niebie.Best sylwester 2016!
PolubieniePolubienie
JUż po sylwestrze. Od 2 lat robimy to samo: szalejemy z córa w pokoju, w tv grała dwójka z zakopca. A potem kilka minut przed północą poszliśmy na „miejskiego sylwestra”, gdzie była zupa „burmistrzówka” dla każdego chętnego, pokaz laserów, pokaz fajerwerków z wielki buuum za sceną bo coś nie wyszło – nikt nie zginął na szczęście. A potem do domu, córa spać, my tez bo niedzielny wieczór jest dla mnie normalnym wieczorem pracującym przy kompie 🙂
PolubieniePolubienie
Mnie się już bardziej od standardowego sylwka podoba tradycja w japonii polegająca na oglądaniu pierwszego w roku wschodu słońca (może dlatego ze do wschodu można się całkiem spoko wyspać 😀 )
a fajerwerki są bardzo ładne ale śmieci walające się wszędzie, huki i moje zwierzaki kulące się ze strachu to żaden powód do radości
PolubieniePolubienie
Ze mna jak z malym dzieckiem – o 21 jestem tak spiaca, ze nie ma ze mna o czym gadac 😀 imprezowanie nigdy nie bylo moja mocna strona i jakos mi to nie przeszkadza. Jesli spedzenie Sylwestra w pizamie i z dobra ksiazka jest nudne to ja chce byc nudna! 🙂
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Jak to dobrze, że jest Ktoś 🙂 kto myśli podobnie. Od kilku lat tak spędzam. Wcześniej spedzałam na stoku ale zrobiła się z tego komercja. Dziękuję za ten wpis i oczywiście bloga i jego treści 🙂
Pozdrowienia z Krakowa
Edyta
PolubieniePolubienie
Uffff!!! Nie jestem sama :). Robię tak od lat z tych samych powodów co Ty :).
PolubieniePolubienie
Witaj, dzień jak co dzięń. Wczoraj do wieczora robota, dzisiaj rano robota na pół gwizdka, a w pn na pełne obroty 🙂 szczególnie że od stycznia składki zusowskie i inne świadczenia rosną… szczęśliwego nowego roku…. essa
PolubieniePolubienie
Ooo w końcu jakiś mądry głos:) W tym roku postanowiliśmy z mężem spędzić sylwester tylko w 2, pooglądać koncerty, napić się szampana, poplanować zbliżające się wyjazdy. I co? i usłyszałam, że jesteśmy jak dziady 😀 Pozdrawiamy i wszystkie dobrego!
PolubieniePolubienie
Dziady bywają najmądrzejszą częścią społeczeństwa, więc ja bym podziękowała za komplement 😉
PolubieniePolubienie
Mam plany!!!! Siedze na lotnisku – w podróży na Guadeloupe 🙂 Sylwester wypadnie więc w Paryżu – jupi!!!!!
PolubieniePolubienie
No i dokładnie! Jedyne co robię to pije trochę szampana, ale to dlatego że poprostu lubię no i w tym roku zakupie do tego sushi! Pooglądamy koncerty w tv, jak się upijaja a jutro będą chorować. Wolę planować 1 stycznia, żeby dobrze zacząć nowy rok, więc plan na jutro to jednodniowa wycieczka do Szwajcarii, Sion, Montreux I Lausanne 🙂 🙂 🙂
PolubieniePolubienie
WOW! Super! Życzę zatem miłego wieczorku i wspaniałej pogody jutro.
PolubieniePolubienie
Dziękuję! A tak tradycyjnie, jak to z rana że pomysły mi zawsze przychodzą do głowy, że względu na to że sporo podróżuje i uwielbiam… Może jakiś fb groupe związany z podróżami? Fotki i opisy miejsc… Może coś uda mi się skonstruować.. 🙂
PolubieniePolubienie